Skarb Państwa przejmie aktywa węglowe od spółek energetycznych
Skarb Państwa przejmie aktywa węglowe od spółek energetycznych, fot. PSE
Skarb Państwa jest zainteresowany przejęciem aktywów węglowych od spółek energetycznych, ale musi być to kompatybilne z dostawami węgla z polskich kopalń – powiedziała w TVP Info minister przemysłu Marzena Czarnecka. Jest już także odpowiedź spółek w tej sprawie.
– Spółki energetyczne chcą się przede wszystkim pozbyć aktywów węglowych. I my jesteśmy zainteresowani, jako Skarb Państwa, żeby te aktywa węglowe od spółek energetycznych przejąć, ale musi być to kompatybilne z dostawami węgla z polskich kopalń – powiedziała Czarnecka. – Koncerny energetyczne wyodrębnią swoje źródła węglowe. Taki jest plan i ministerstwa, i samych spółek energetycznych, i będą wykorzystywały polski węgiel.
Odpowiadając na pytanie, czy spółki energetyczne będą powiązane z wydobyciem węgla z konkretnych kopalń, Czarnecka powiedziała: „Będą dostosowane do polskich kopalń”. Dodała, że jeżeli dana elektrownia jest tak skonstruowana, że musi wykorzystywać polski węgiel, to nie ma żadnej przyczyny, dla której ten węgiel powinien być importowany.
– Dlatego o tym mówimy, że wyodrębniamy źródła wytwórcze. One funkcjonują w odrębnym podmiocie i ten odrębny podmiot będzie realizował kontrakty z polskimi kopalniami. Spółki energetyczne wydzielą swoje aktywa i one to zrobiły do tej pory. Dlatego, że były przygotowywane do projektu NABE. Czyli mamy GIEK w zakresie PGE, który jest odrębnym bytem, i w zakresie Taurona mamy np. Tauron Wytwarzanie, który jest na tyle wyodrębniony, że może być wyłączony z grupy Tauron, jeżeli wspólnicy podejmą taką decyzję – dodała minister przemysłu.
Stanowisko spółek energetycznych w sprawie wydzielenia aktywów węglowych
Szefowie PGE, Taurona i Enei zadeklarowali na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach wolę przygotowania wydzielenia aktywów węglowych jeszcze w tym roku, a zakończenia procesu wydzielenia w 2025 r. W panelu Kongresu poświęconym polskiej energetyce uczestniczyli m.in. prezes PGE Dariusz Marzec, prezes Taurona Grzegorz Lot i prezes Enei Grzegorz Kinelski.
Prezes PGE Dariusz Marzec zadeklarował bieżący dialog z minister Czarnecką na ten temat: – Pracujemy wspólnie i mamy nadzieję znaleźć zrozumienie i wsparcie, które mamy, ale które się na pewno jeszcze pogłębi. Chodzi o wydzielenie aktywów – one są wydzielone, ale chodzi o zmianę właścicielską aktywów węglowych – uściślił.
Transformacja energetyczna polskiej gospodarki i gospodarki europejskiej to proces rozłożony na dekady. Za jakiś czas – dyskutujemy, jaki – podstawę tego systemu energetycznego będą stanowiły wielkoskalowe elektrownie jądrowe, wielkoskalowe elektrownie wiatrowe morskie. Do tego czasu trzeba jakoś dojechać, w sensie bezpieczeństwa energetycznego – powiedział Marzec. Zwrócił uwagę na rolę energetyki konwencjonalnej, energetyki węglowej. Podkreślił, że aktywa te mają kluczową rolę w zapewnieniu ciągłości funkcjonowania systemu i doprowadzenia go do momentu, kiedy będzie gotowy na całkowitą dekarbonizację.
Ważnym elementem jest to, że niestety – biorąc pod uwagę dekarbonizację gospodarki, wytwarzania – aktywa konwencjonalne, które są kluczowe z punktu widzenia stabilności systemu w tym okresie przejściowym, już nie są systemowo i regulacyjnie do utrzymania na zasadach czysto rynkowych – zastrzegł. – Tutaj wchodzi przejęcie tych aktywów i odpowiedzialności za system (…). To kwestia zmiany właścicielskiej, czyli przejęcia odpowiedzialności za nadzór bezpośredni właścicielski i za nadzór operacyjny przez rząd. Pytany, kiedy proces wydzielenia aktywów węglowych z grup energetycznych mógłby się rozpocząć, szef PGE odpowiedział, że „na pewno w tym roku”.
– Pracujemy nad tym, aby odpowiednie propozycje – bo to się wiąże z odpowiednimi rozwiązaniami regulacyjnymi czy aktami prawnymi – rozpocząć w tym roku i mamy nadzieję zakończyć to w roku przyszłym – zasygnalizował.
Zaznaczył, że jego zdaniem jest to wykonalne, celowe i konieczne, aby w przyszłym roku ten proces się zakończył. – Na pewno mogłoby się tak zdarzyć, że w przyszłym roku ten proces będziemy mieli za sobą, bo tu nie ma żadnych działań przygotowawczo-organizacyjnych, to wszystko jest gotowe. Musimy tylko przeprowadzić transakcje sprzedaży akcji, adresując wszystkie elementy, które są z tym związane, głównie finansowe, bo to jest najistotniejsze – podkreślił Marzec.
Prezes Taurona Grzegorz Lot zaznaczył, że transformacja energetyki już się zaczęła i toczy się, a w 2050 r. 100 proc. odbiorców będzie kupowało zieloną energię.
– Jeżeli do tego nie doprowadzimy, to doprowadzimy do ogromnych problemów gospodarki, bo jeżeli nie przygotujemy infrastruktury elektroenergetycznej – mówię o dystrybucji, o zielonym cieple, o odpowiedniej mocy zielonej energii – to nie ma szans, żeby zaprosić inwestorów do Polski, żeby budowali swoje fabryki, bo jeżeli tego nie zrobią, to nie uzyskają z tego certyfikatu ESG i nie ma możliwości eksportu swoich produktów na rynki europejskie czy amerykański – przestrzegł Lot.
Każda z naszych firm może być bardzo aktywnym i dynamicznym graczem w tej transformacji. Jeżeli doprowadzimy do sytuacji, że wydzielimy ze struktury właścicielskiej aktywa węglowe – mówię o wytwarzaniu – to dostaniemy tak naprawdę dostęp do nieograniczonych pieniędzy w dobrej cenie – powiedział. Wyjaśnił, że dzięki temu będzie można wykonywać bardzo duże projekty inwestycyjne – niezależnie od sieci dystrybucyjnej – w nowe źródła OZE, magazyny energii itd.
– W idealnym harmonogramie to w tym roku jest uzgodnienie założeń, podpisanie kwitów, przyjęcie założeń do budżetu i do harmonogramu, i od 1 stycznia 2025 konkretna praca nie nad koncepcjami, tylko nad zrealizowaniem tematu. Mamy wtedy czas do 30 czerwca, żeby w drugim półroczu pokazać już konkretne efekty w inwestycjach OZE czy w dystrybucji. Także jest pełna determinacja po naszej stronie – zadeklarował prezes Taurona.
Także prezes Kinelski potwierdził, że Enea chce uczestniczyć w transformacji. Wskazał, że także ten koncern chciałby w tym roku podjąć decyzję w tej sprawie.
Źródło: PAP