W 2040 roku 73 proc. energii w Polsce ma pochodzić z OZE i atomu
Anna Moskwa podczas konferencji prasowej na temat polskiego sektora energetycznego, fot. PAP/Rafał Guz
Podczas konferencji prasowej minister klimatu i środowiska Anna Moskwa opowiedziała, na czym polega obecna aktualizacja "Polityki energetycznej Polski do 2040 roku", którą ma przyjąć rząd. Zakłada ona m.in. głęboką dywersyfikację miksu elektroenergetycznego i wykorzystywanie węgla, dopóki nie ruszy energetyka jądrowa.
Zobacz także
mgr inż. Julian Wiatr news Nowy numer 4/2024 „elektro.info”!
Witam Państwa w kwietniowym numerze „elektro.info”. W kwietniu rozpoczyna się sezon burzowy, trwający do końca lata. Jest to sygnał do sprawdzenia stanu technicznego instalacji piorunochronnych wraz z...
Witam Państwa w kwietniowym numerze „elektro.info”. W kwietniu rozpoczyna się sezon burzowy, trwający do końca lata. Jest to sygnał do sprawdzenia stanu technicznego instalacji piorunochronnych wraz z uziomami, których ocena jest powszechnie bagatelizowana.
Redakcja news Potencjał przyłączeniowy dla OZE na Warmii i Mazurach wzrósł o 90 MW dzięki środkom z UE
Energa Operator zrealizowała w woj. warmińsko-mazurskim siedem projektów w ramach perspektywy finansowej UE na lata 2014–2020. Środki z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego...
Energa Operator zrealizowała w woj. warmińsko-mazurskim siedem projektów w ramach perspektywy finansowej UE na lata 2014–2020. Środki z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Warmińsko-Mazurskiego pozwoliły m.in. na zwiększenie potencjału przyłączeniowego dla OZE o ponad 90 MW.
Redakcja news Laureaci konkursu LIDER INSTALACJI 2024 nagrodzeni
Konkurs LIDER INSTALACJI organizowany jest przez redakcję „Rynku Instalacyjnego”, a laureaci są nagradzani co 2 lata podczas Targów Instalacje. W tym roku jury konkursowe zwróciło szczególną uwagę na działania...
Konkurs LIDER INSTALACJI organizowany jest przez redakcję „Rynku Instalacyjnego”, a laureaci są nagradzani co 2 lata podczas Targów Instalacje. W tym roku jury konkursowe zwróciło szczególną uwagę na działania podejmowane przez branżę instalacyjną na rzecz rozwoju szkolnictwa zawodowego.
– Niskoemisyjny rozwój sektora energetycznego będzie efektem istotnego przyrostu mocy OZE i wzrostu ich udziału w pokryciu zapotrzebowania na energię. Warunkiem technicznym niezbędnym do przeprowadzenia skutecznej transformacji jest intensyfikacja rozwoju sieci przesyłowej i sieci dystrybucyjnych oraz zapewnienie dyspozycyjnych źródeł rezerwowych – powiedziała szefowa MKiŚ. Podkreśliła, że w najbliższych latach należy konsekwentnie realizować także "Program polskiej energetyki jądrowej", co będzie skutkować uruchomieniem pierwszego wielkoskalowego bloku jądrowego w 2033 r. i budową kolejnych jednostek w perspektywie ok. 2040 r. Dodała, że resort widzi również potencjał w zakresie rozwoju małych reaktorów jądrowych SMR.
Aktualizacja polityki energetycznej jest konieczna
Rząd ma przyjąć aktualizację "Polityki energetycznej Polski do 2040 r." (PEP 2040), w ramach której dodano trzeci scenariusz analityczny dla sektora elektroenergetycznego. Dokument ten wskazuje, jak może przebiegać transformacja energetyczna w Polsce w kontekście wydarzeń, które nastąpiły w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Zakłada on m.in. głęboką dywersyfikację miksu elektroenergetycznego i racjonalne wykorzystanie węgla w gospodarce w zgodzie z zasadą sprawiedliwej transformacji. Dotychczasowa polityka energetyczna opierała się na trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, budowie zeroemisyjnego systemu energetycznego i poprawie jakości powietrza. Dodany trzeci scenariusz uwzględnia czwarty filar – suwerenność energetyczną.
– Tę suwerenność rozumiemy jako wykorzystanie zdywersyfikowanych źródeł i własnych surowców, zwłaszcza poprzez rozwój OZE i energetyki jądrowej oraz sieci energetycznych, ale także wykorzystanie istniejących zasobów węglowych. Wskazujemy też na "derusyfikację" systemu energetycznego, która de facto już się dokonała – stwierdziła Moskwa.
Dodany scenariusz PEP 2040 wskazuje, że do 2040 r. na inwestycje w nowe moce trzeba będzie wydać ok. 726 mld zł, z czego 60 proc. mają stanowić inwestycje w OZE, a 26 proc. w energetykę jądrową. Dodatkowo inwestycje w sieci energetyczne mogą wynieść 500 mld zł.
Rola gazu będzie ograniczona
Jedną ze zmian, jakie znalazły się w nowym scenariuszu PEP 2040, jest ograniczenie roli gazu – w porównaniu z wcześniejszymi prognozami zużycie gazu w elektrowniach i elektrociepłowniach ulegnie redukcji o ok. 37 proc. w 2030 r. i ok. 45 proc. w 2040 r. Prognozy wskazują, że w 2030 r. moc elektrowni i elektrociepłowni gazowych wyniesie ok. 13 GW, co stanowić będzie ok. 15 proc. udziału mocy w KSE. W kolejnych latach łączna moc zainstalowana w jednostkach gazowych będzie utrzymywać się na stałym poziomie ok. 13 GW, lecz udział w strukturze będzie spadać – do ok. 10 proc. w 2040 r.
– Inwestycje gazowe w elektrowniach i elektrociepłowniach będą dokończone, ponieważ nadal są opłacalne i ważne dla zapewnienia wystarczalności mocy, ale głównym paliwem przejściowym nie będzie już gaz, a węgiel. Wyzwaniem nadal będą koszty zakupu uprawnień do emisji CO2, ale jeśli będziemy zwiększać ilość OZE i jednocześnie utrzymamy część mocy węglowych w systemie, to te koszty się zmniejszą przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa energetycznego – powiedziała Anna Moskwa.
Stopniowe odchodzenie od węgla
Jeśli chodzi o węgiel, to nowy scenariusz PEP 2040 zachowuje zapisy umowy społecznej z górnikami, co oznacza stopniowe odchodzenie od węgla do 2049 r. W dokumencie wskazuje się ponadto na prawdopodobną konieczność pozostawienia systemu wsparcia dla jednostek węglowych.
– System wsparcia dla jednostek węglowych, w tej czy innej postaci, musi pozostać (w 2025 r. kończy się rynek mocy dla węgla). Mocno to forsujemy w rozmowach z Komisją Europejską. Oczekujemy np. zezwolenia na przygotowanie indywidualnych systemów wsparcia na poziomie krajowym – powiedziała szefowa MKiŚ.
Jednym z wniosków płynących z nowego scenariusza PEP 2040 jest konieczność utrzymania ok. 15 GW mocy węglowych. Co najmniej część z nich wymaga pilnej modernizacji. Chodzi o bloki węglowe klasy 200 MW, które mogą jeszcze przez lata stanowić ważną część krajowego systemu elektroenergetycznego. W Polsce funkcjonuje ponad 40 takich bloków na węgiel kamienny i brunatny. W ramach programu Bloki 200+ opracowano technologie, które mają pozwolić na większą elastyczność pracy bloków energetycznych klasy 200 MW, co jest niezbędne w systemie silnie nasyconym mocami OZE o zmiennej generacji.
– Przeprowadziliśmy wstępną analizę wszystkich bloków węglowych. W dalszej kolejności, wspólnie z operatorem systemu przesyłowego i spółkami, wytypujemy te, których użyteczność będzie największa i określimy potrzeby modernizacji, tak aby te jednostki mogły efektywnie zabezpieczać pewność dostaw energii – mówiła Moskwa. – Udało się nam zrobić listę bloków, które w pierwszej kolejności widzielibyśmy jako te, które mogłyby dłużej funkcjonować. Tu mówimy o wydłużeniach 2-, 3-letnich, szczególnie jeśli chodzi o lata 2025, 2026, 2027, ale też do 2030 tego punktowo zwiększonego zapotrzebowania. Moskwa nie poinformowała, jakie bloki na tej liście się znalazły i ile miałaby kosztować ich modernizacja.
– Tak długo, jak nie pojawi się energetyka jądrowa w naszych mocach zainstalowanych i dyspozycyjnych, tak długo nie będziemy mogli wycofywać mocy węglowych, i do tego przygotowujemy nasz system – zaznaczyła szefowa MKiŚ.
Plany dotyczące OZE i atomu
Nowy scenariusz PEP 2040 wskazuje także na mające szybko rosnąć w Polsce nowe moce w energetyce odnawialnej. Zgodnie z dokumentem, w 2030 r. produkcja z OZE może pokrywać 47 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną, a w 2040 r. – 51 proc. Dołączając do tego energetykę jądrową, w 2040 r. źródła zeroemisyjne mają pokrywać ok. 73 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną.
Minister wyjaśniła, że w 2030 r. w Polsce może funkcjonować 27 GW mocy w fotowoltaice, a w 2040 r. może być to już 45 GW.
Przeczytaj także: Technologia fotowoltaiczna – kierunki rozwoju, możliwości optymalizacji i magazynowania energii
Istotny element mają stanowić także morskie elektrownie wiatrowe. Zgodnie z nowym scenariuszem PEP 2040, w 2030 r. moc w sektorze offshore ma wynieść blisko 6 GW, a w 2040 r. – 18 GW. Jeśli chodzi o wiatraki na lądzie, to aktualizowany scenariusz uwzględnia ostatnią nowelę, która przewiduje 700-metrową minimalną odległość wiatraków od zabudowań mieszkalnych. W 2030 r. moc w onshore może wynosić 14 GW, a w 2040 r. – 20 GW.
W kwestii biogazu i biomasy szefowa MKiŚ przekazała, że przewiduje się w 2030 r. moc rzędu 2,5 GW, a w 2040 r. – 3,4 GW: – Są to stabilne i lokalne źródła, ale patrząc na dotychczasową dynamikę ich rozwoju, w analizach do PEP 2040 przyjęliśmy scenariusz konserwatywny. Te źródła wymagają jeszcze wsparcia i promocji. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy rewidować to in plus, bo potencjał jest wysoki. Zgodnie z naszą oceną potencjału, w takich instalacjach można uzyskać nawet 13–15 mld m sześć. biogazu, czyli 8 mld m sześć. czystego biometanu.
Zgodnie z nowym scenariuszem, hydroenergetyka będzie mieć niewielki udział w miksie. Jej moc w 2030 roku ma wynieść 1 GW, a w 2040 – 1,4 GW. Minister wyjaśniła, że ma to związek ze stosunkowo niskim potencjałem wodnym w kraju, a także z polityką unijną i coraz trudniejszą realizacją takich inwestycji.
Z analiz MKiŚ wynika, że już w 2030 r. może pojawić się nadwyżka energii z OZE, która sięgać będzie 7–10 proc. Dlatego też trzeba będzie inwestować w magazyny energii i elektrolizery do produkcji wodoru. Innym rozwiązaniem jest większa elektryfikacja sektorów wykorzystujących pojawiającą się nadwyżkę energii elektrycznej. Zgodnie z zamysłem, produkcja energii z OZE powinna być wykorzystywana do dekarbonizacji pozostałych sektorów, w szczególności ciepłownictwa, transportu i przemysłu.
Czytaj również: Kongres MOVE 2023: polski przemysł motoryzacyjny w dobie elektromobilności
Odnośnie do energetyki jądrowej założono, że w 2040 r. moc zainstalowana wyniesie 7,8 GW. Zgodnie z planem w 2033 r. do sieci ma popłynąć energia z pierwszego oddanego wielkoskalowego bloku. Dokument wskazuje zarówno na dwie rządowe inwestycje w atom oraz na projekt komercyjny realizowany przez PGE i ZE PAK. Wskazano w nim też na rolę małych reaktorów, np. SMR, choć w tym przypadku trudno jest prognozować ich udział w miksie, ponieważ fizycznie jeszcze one nie powstały. Pierwszy reaktor ma ruszyć w okolicach 2029 r.
Dokument wskazuje ponadto, że w 2040 r. moc zainstalowana w stosunku do obecnej może ulec podwojeniu – z 68,8 GW do 130 GW. To z kolei wymusza inwestycje w sieci energetyczne: do 2030 r. sieć powinna być przygotowana do przyłączenia 50 GW źródeł mocy w źródłach odnawialnych
– Konieczne jest dokapitalizowanie PSE oraz prowadzenie wielkich inwestycji. Będzie to wiązało się również z rewizją dotychczasowych planów rozwoju sieci, które już w aktualnym kształcie są bardzo ambitne. Aby transformacja się udała, inwestycje w sieci muszą być większe i rozpocząć się już teraz – podsumowała Anna Moskwa.
Źródło: PAP, wnp.pl